Z pewnością są i takie, które wybierają nasze okolice na nocleg. Wszędzie słychać klangor - przeciągły, trąbiący głos żurawi. Tak naprawdę będzie go u nas słychać przez całą zimę - choć do końca nie jesteśmy pewni, czy po prostu niektóre z "naszych" żurawi nie odlatują, czy zimują u nas żurawie, które lato spędziły na dalekiej północy. Czekamy do wiosny i mamy nadzieję, że jak co roku, od lat, na mokradłach - po sąsiedzku z BoniFaCio - będziemy gościć parę żurawi, która składa tu jaja i wychowujące swoje młode. W między czasie naszych gości zapraszamy do restauracji Żurawiej